W tym artykule przeczytasz między innymi o:
- odbudowie ul. Marywilskiej
- planach i terminach
Centrum Handlowe Marywilska 44 spłonęło w nocy z 11 na 12 maja 2024 roku w wyniku podpalenia, którego – jak ustalili śledczy – dokonano na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Dzień później wszczęto śledztwo, a po formalnym dopuszczeniu rozbiórki rozpoczęto wielomiesięczne oględziny pogorzeliska obejmującego aż 6 hektarów. W zniszczonej hali działało około 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych prowadzonych przez ponad 700 najemców.
Przełomem okazał się luty 2025 roku, kiedy Rada Warszawy uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla rejonu Marywilskiej 44. Dokument otworzył drogę do odbudowy nowoczesnego centrum handlowego.
– Liczymy, że pozwolenie na budowę nowej hali dostaniemy do końca lutego 2026 roku. Jeśli tak się stanie, ruszymy z pracami w pierwszym półroczu – zapowiada Małgorzata Konarska, prezes spółki Marywilska 44.
Pierwszeństwo dla pogorzelców
Choć na placu budowy nie wbito jeszcze pierwszej łopaty, nowa hala jest już skomercjalizowana w około 60 procentach. Zdecydowaną większość umów podpisali kupcy, którzy dziś prowadzą handel w tymczasowym, kontenerowym miasteczku uruchomionym 31 sierpnia 2024 roku. Działa tam ponad 400 sklepów i lokali usługowych.
– To wynik wręcz rewelacyjny. Od początku założyliśmy, że pierwszeństwo w najmie mają pogorzelcy, z którymi współpracujemy od ponad 15 lat. Dopiero po zabezpieczeniu ich potrzeb zaprosimy nowych najemców – podkreśla Konarska.
Chętnych na debiut przy Marywilskiej nie brakuje. Na liście oczekujących jest już około 50 podmiotów.
Większe sklepy, większa gastronomia
Nowa hala powstanie w tym samym obrysie co poprzednia i zajmie około 65 tys. mkw. Zmieni się jednak struktura powierzchni – sklepy będą większe niż dotychczas.
– Kiedyś wystarczało 20–30 mkw., dziś większość najemców szuka powierzchni powyżej 50 mkw., a są też chętni na lokale nawet 300-metrowe – mówi prezes spółki.
Trzykrotnie powiększona zostanie strefa gastronomiczna. Do Marywilskiej wrócą znane i lubiane azjatyckie smaki, ale oferta zostanie uzupełniona o kuchnię europejską. Rozbudowana ma być także strefa sportowo-rekreacyjna.
– Pracujemy nad koncepcją i rozmawiamy z potencjalnymi partnerami. Chcemy stworzyć ofertę, jakiej w Warszawie jeszcze nie ma – zapowiada Konarska.
Handel bez przerwy
Tymczasowe miasteczko kontenerowe będzie funkcjonowało przez cały okres budowy nowej hali, aż do uzyskania pozwolenia na użytkowanie. Ma to zapewnić ciągłość handlu i stabilność dla najemców. Po przeprowadzce do nowego obiektu kontenery zostaną zdemontowane, a na ich miejscu ponownie powstanie parking.
Dla kupców i klientów Marywilska 44 ma być nie tylko odbudową po tragedii, ale początkiem zupełnie nowego rozdziału w historii jednego z najbardziej rozpoznawalnych miejsc handlowych na mapie Warszawy.






Napisz komentarz
Komentarze